poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Niedzielna robota

Witam

To od początku. 

Sobota wieczór, po 19 dzwoni telefon. Numeru nie mam zapisanego w telefonie, ale co tam odbiorę. No i jest wyciek. W poniedziałek miała przyjechać długo oczekiwana ekipa płytkarzy, a po podłączeniu wody, pomieszczenie pod łazienką zostało zalane wodą. Jak sie później okazało hydraulicy zapomnieli zrobić próbę szczelności na ciepłej wodzie. 
W momecie badania nie było wody ciepłej, woda była zmostkowana i to wystarczyło, żeby zalać pomieszczenie poniżej.

Marcin właściciel mieszkania prosił, żebym przyjechał jak najszybciej, zaproponowałem niedzielę rano. Porozmawialiśmy o pieniadząch, w grę wchodziła tylko opcja budżetowa czyli bez gazu znacznikowego, coś taniego prostego i skutecznego. To coś dla mnie pomyślałem.


Próba ciśnieniowa musi byc. To podstawa.

Miejsce wycieku. Jak ma być wyciek to zawsze w najgorszym mejscu w możlliwych., tym razem pod ścianą.

Pierwszy raz, mam zdjęcie zrobione w czasie badania. Moja skromna osoba w akcji.

Miejsce wycieku, jeszcze przed kuciem

O 7.30 byłem na miejscu, do przejechania miałem około 40 km. O 9,30 byłem już w domu.

Metoda badawcza nasłuch uchem nieuzbrojonym, metoda hardcorowa, ale jakże skuteczna w niewypłytkowanych łazienkach !

Wykułem posadzkę, badanie zakończyłem wskazaniem miejsca nieszczelności instalacji.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz