Dziś pierwszy dzień ładnej pogody w marcu 2017. Wyjątkowo dobrze, ponieważ trafił mi się wyciek na zewnątrz - nieszczelność miała miejsca na rurze PE z zasilania pomiędzy budynkiem a studnią głębinowa.
Zastosowałem oczywiście moją ulubioną technikę gazu znacznikowego.
Znaleźć to jedno, a zweryfikować to drugie. Miałem umowę z właścicielem posesji, że zanim pojadę do domu, wyciek musi zostać przeze mnie potwierdzony tzn. odkopany.
Nie wziąłem pod uwagę, że ziemia nad rurą to glina+ kamienie+ śmieci budowlane czyli hardcore.
Nie wziąłem też pod uwagę, że instalacje zostały zakopane w ziemi na głębokości 1,75 cm czyli trochę głęboko.
Wziąłem się za kopanie. Lekko nie było, ale dokopałem się do instalacji i znalazłem tzn. potwierdziłem swoje wcześniejsze wskazania dotyczące lokalizacji wycieku wody. Pomyliłem się o 50 cm, czyli tragedii nie ma.
Miejsce wycieku wody, Instalacja bez ciśnienia, dlatego woda kapie spokojnie z nieszczelnej kształtki.
Po godzinie kopania odkryłem rurę. To był piękny widok. |
Taka tam dziura w ziemi |
Na stercie ziemi uwagę zwracają całkiem spore głazu i inny budowlany szrot |
Miejsce nieszczelność |