Witam
Widziałem takie sytuacje wiele razy. Nie miałem jednak okazji zrobienia tak dobitnych zdjęć. Zawsze były to tylko zdjęcia z kamery inspekcyjnej, a w przypadku wypalonej dziury, fotografie od środka rury nie robiły większego wrażenia.
Moje zlecenie polegało na znalezieniu przyczyny zalewania pomieszczeń szkoły językowej znajdującej się poniżej mieszkania Mojego Klienta. Dodam, że mieszkania znajdują się w starej kamienicy.
Już na samym początku stwierdziłem, że przyczyną zalewania była kanalizacja.
Wstępna inspekcja ścian i przyłączy wskazała na duże zawilgocenie ściany pod zlewozmywakiem z kuchni.
Jak widać na zdjęciach ściana była odbarwiona i mokra. Pierwotnie rur, nie było widać, ponieważ warstwa tynku, którą były pokryte odspoiła się od powierzchni ściany skutecznie maskując uszkodzenie instalacji.
Kilka uderzeń młotka i mym oczom ukazał się apokaliptyczny widok wypalonej dziury w trójniku instalacji wykonanej z rury fi 50.
Jak wynika z relacji Właściciela, kilka dni wcześniej były problemy z odpływem ze zlewozmywaka i instalacja została zasypana środkiem w granulkach do udrażniania rur o nazwie ssaka, żyjącego pod ziemi, którego mięso nie jest jadalne. Nazwę pomne, bo nie chcę mieć problemów.
Zagotowało się w rurach z odpływów zlewozmywaka poleciał dym, syk i szum jaki wydobywał się rur był coraz bardziej niepokojący. Nagle wszystko ustało i rura stała się drożna, aż za bardzo drożna powiedziałbym o czym miał przekonać się sąsiad z dołu dwa dni później.
Dlaczego tak się stało ? W czasie wypalania osadów przez środek udrażniający wydzieliło się bardzo dużo ciepła, nastąpiła gwałtowna reakcja egzotermiczna. Zator w rurze był na tyle duży, że zatrzymał środek udrażniający, na tyle długo, a reakcja była tak silna, że wydzielone w czasie reakcji ciepło uszkodziło ściany rury.
Następny razem, kiedy użyjesz środek do udrażniania rur pomyśl o możliwych konsekwencjach jego użycia !
Wypalona dziura w rurze kanalizacyjnej |
Tak wyglądało to po wykuciu tynku |
Wyciek z instalacji kanalizacyjnej z bliska |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz