Sytuacja tragikomiczna. Nowa łazienka. Dosłownie, fugi ledwo co wyschły. Uwagę właściciela domu zwróciło duże ( większe niż przed remontem ) zużycie ciepłej wody. Pierwsze skojarzenie bardzo właściwe - wyciek. Niestety nic bardziej mylnego. Nie było żadnego wycieku - była za to TAKA OTO CIEKAWOSTKA.
Włączyłem sobie kamerę, żeby porozglądać się po domu, a tu co widzę, ciepła woda w muszli klozetowej. Czyżby ? Spłukałem dla pewności wodę, mając nadzieję, że ktoś wylał do ubikacji ciepłą wodę. Nic z tego ze spłuczki popłynęła ciepła woda. Nie mam zdjęcia zbiornika spłuczki podtynkowej, ale też był ciepły i świecił na ekranie kamery termowizyjnej jak choinka.
Najciekawsze jak odkryłem miejsce połączenia instalacji ciepłej i zimnej wody. W sumie to za pierwszym razem poszukiwanie połączenia się nie udało, dopiero drugi strzał był celny. W sumie tylko dwie płytki zostały zniszczone.
Tym razem nie było wycieku wody, ale wstępna diagnostyka instalacji wodnej i objawy jakie miały miejsce, czyli ciągły brak ciepłej wody z bojlerze, były bardzo trafne i zwykle tak wypływ wody się objawia. Połączenia zimnej i ciepłej wody zdarzają się bardzo rzadko, ale jednak są.
Zapraszam na moją stronę OSUSZ.TO, gdzie prezentuję techniki i narzędzia do osuszania budynków i mieszkań po zalaniach.
Po więcej informacji o lokalizacji wycieków wody zapraszam na moją stronę WYCIEK.PL
Ciepła woda w muszli. To jakie inwektywy na temat hydraulika usłyszałem później, uuu na jego miejscu to zarezerwowałbym bilet do Hondurasu, nie mają tam ekstradycji to Polski |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz