poniedziałek, 7 marca 2016

Przegląd kanalizacji w galerii handlowej.

Witam

Chciałem dziś opisać swoje poczynania w kwestii przegladów kanalizacji w galerii handlowej.

Monitoring kanalizacji to nie to co lubie robić najbardziej, estetycznie porażka. Jednak jak każde działanie jak każde działanie prewencyjne bardzo się przydaje i zapobiega jeszcze większym kłopotom na przyszłość

Tak było o w tym przypadku, okresowy przegląd instalacji kanalizacyjnej, został wykonany we właściwym momencie, a właściwie w ostatnim momencie. Drożność rur nie przekraczała 10 %, czyli jeszcze pół roku użytkowania i mamy potężny zator w kanalizacji. Za pierwszym podejściem nie byłem w stanie wykonać tzn. kamerowania rur ( polska języka, trudna języka ), szlam, brud i obiektyw kamery był zupełnie zalepiony. Uznałem, że bez umycia nie da rady, żadna inspekcja nie ma sensu.

W tym przypadku nie czyściłem tej kanalizacji robiła to firma zewnętrzna, moim zdaniem było tylko sprawdzenie kamerą inspekcyjną jak wyglądają rury po umyciu.

Oczywiście okozało się, że w czasie mycia rura wypadła z kielicha. Trzeba było dostać się do ściany, naprawiać instalcję i ponownie wykonać inspekcję potwierdzajacą wykonane naprawy.

Dodam tylko, że przegląd robiłem z moim kolegą Krzyśkiem, którego bardzo serdecznie pozdrawiam.



Musieliśmy dokonać demolki, niszcząc spływ umywalki, mopownika. Niestety śruba była tak przerdzewiała, że ni dało rady jej poruszyć

Na zdjęoiu  widać Krzyśka, jak bierze się demontaż instalacji odpływowej pod zlewem w pomieszczeniu socjlanym.

W głębi zdjęcia widoczna kupka szlamu z pierwszych 10 cm rury odprowadzającej wodę ze zlewazmywaka

Zlewozmywak, rura przy syfonie, drożność 60 %, potem było jeszcze gorzej. Mycie i czyszczenie instalacji było absolutnie konieczne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz