W czasie swojej pracy bywam w różnych domach, poznaję nowych ludzi, no i szukam nowych wycieków wody. Zawsze jednak mam największą przyjemność jeżeli w domu jest pies i dotrzymuje mi towarzystwa. Jest to zawsze miły dodatek do monotonnej pracy jaką jest szukanie wycieków. Cała operacja lokalizacji wymaga zwykle dużej cierpliwości i potrafi trwać kilka godzin, psi towarzysz zawsze skraca i umila mi ten czas.
Tak było i tym razem. Właścicieli nie było w domu, był za to wyciek i przeuroczy Basset o imieniu Noris. Pies nie opuszczał mnie ani na dwa kroki, razem zjedliśmy śniadanie, poszedł sobie dopiero, kiedy wziąłem się za kucie posadzki.
Wyciek był i to całkiem widowiskowy, jak zwykle wykryty precyzyjnie i bez błędu.
Wyciek jak wyciek, chyba nawykłem do tego widoku cieknących rur i rozkutych łazienek, ale pies był wyjątkowy i dlatego postanowiłem o nim wspomnieć.
Po więcej informacji o lokalizacji wycieków wody zapraszam na moją stronę www.wyciek.pl
Jest i nasz wyciek |
Zęby Norisa |
Psi kichol Norisa |
Wyciek został zlokalizowany |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz