Wyciek miał miejsce za wanną. Moim zdaniem było to najlepsze z możliwych miejsc, gdzie mogło dojść do rozszczelnienia instalacji. Nie trzeba było kuć posadzek ani burzyć ścian. Wystarczyło wyjąć wannę. Wyjąć wannę w pojedynkę, trochę się naszarpałem, ale dałem radę.
Wyciek wykryłem metodą próby szczelności gazem znacznikowym. Dodam tylko, że największe miejsce zawilgocenia było około 7 metrów od miejsca wycieku wody. Można by się pomylić.
|
Miejsce wycieku. |
|
Przyczyną wycieku był uszkodzony zgrzew trójnika rury PP |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz