Witam
Wyciek miał miejsce na rurze PE pomiędzy studzienką wodomierzową a zaworem głównym w budynku. Według wskazań licznika straty na miesiac wynosił 15 m3 wody czyli 0,5 m3 na dobę.
Wyciek trochę za mały na nasłuch, więc badania zrobiłem gazem znacznikowym. Dzień, w którym robiłem badanie , całkiem ciepły z delikatnym chłodnym wietrzykiem, idealny do prac na zewnątrz. Łopatę zawsze mam w aucie, kilof pożyczyłem od ekipy drogowców pracujących nieopadal i zadziałałem. W sumie to nie miałem w planach naprawy, ale odkopałem rurę i naprawiłem uszkodzenie. Okazało sie, że pod rura była pęknięta. Naprawiłem, ubrudziłem się przy tym ziemią i bagnem jak młody dzik.
Najwięcej przyjemności to w sumie dało mi odtwarzanie ogrodu to stanu przed naprawą. Wyszło chyba nieźle, daje zdjęcia do porównania przed i po.
|
Stan pierwotny |
|
Wykop |
|
W wykopie widoczna rura i kałuża wody - właśnie tam było uszkodzenie. |
|
Stan po wykonaniu naprawy i odtworzeniu ogrodu. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz