niedziela, 27 grudnia 2015

Tego nikt się nie spodziewał


W budynku jednorodzinnym potężne zawilgocenie ścian. 

Zrobiłym próby ciśnieniowa na wszystkich instalacjach, próby ciśnieniowe kanalizacji metodą lustra wody oraz gazem znacznikowym i nic. Żadnych wyników.


W akcie desperacji włożyłem kamerę inspekcyjną do rur osłonowych widocznych na zdjęciach i w jednej z nich zobaczyłem nacięcie około 30 cm pod powierzchnią posadzki. Do krawędzi uszkodzenia rura byłą pełna wody.


Okazało się, że woda deszczowa dostawała się do budynku przez uszkodzoną rurę osłonową z przewodami prądowymi.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz