Witam wszystkich
Chciałem przedstawić pierwszy z serii opisywanych przeze mnie przypadków wycieków wody.
Wyciek ekstremalny nie z powodu ilości wypływającej wody tylko w z powodu jego lokalizacji.
Wyciek miał miejsce pod wanną, w najgorszym możliwym miejscu ( moim zdaniem przynajmniej).
Zlokalizować wyciek to jedno, naprawić to drugie.
Metoda badawcza - gaz znacznikowy
Był to pierwszy z całej serii wycieków wody w tym budynku. W maju 2019 r. wykryłem piąty wyciek z rzędu. Wszystkie wycieki zlokalizowane są na kształtkach instalacji PP, nie są z winy hydraulika, powodem nieszczelności jest pękanie kształtek PP.
Z ciekawostek to budynek, o którym pisze być już pięć razy zalany, ale nie nigdy nie był osuszany. Ściany wysychają zawsze w sposób naturalny, przestrzeń podposadzkowa nie była osuszana. Czy to dobry pomysł ? Według właścicieli tak, ponieważ uniknęli zniszczeń. Bez problemu zrobiłbym to przez ubezpieczalnię. Pod tym względem dom jest wyjątkowy.
Zainteresowanych osuszaniem budynków i mieszkań po zalaniach zapraszam na stronę osusz.to, gdzie prezentuję całą gamę metod i urządzeń osuszających.
Wyciek miał miejsce w łazience chociaż wykryłem go od strony sąsiedniego pomieszczenia |
Wyciek został wykryty, ale naprawa to będzie mistrzostwo świata ... |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz