niedziela, 9 grudnia 2018

Wyciek wody z uszkodzonej spłuczki podtynkowej

Witam wszystkich

Dziś opisze temat, nad którym pracowałem w zeszłym tygodniu. Nie wiedziałem jeszcze czegoś takiego. 

To może od początku.

Zawilgocenie ścian w domu jednorodzinnym. Na pierwszy rzut oka wyciek z instalacji pod ciśnieniem, duży i aktywny.  Próby wykazały spadek ciśnienia w instalacji CWU. Badanie termowizyjne nie dało żadnego wyniku, próba gazem znacznikowym - dała taki wynik, że gaz znacznikowy wykryłem w kotłowni ( pomieszczenie obok łazienki ). Dalsze badanie wykazały, że gaz pochodził ze skręcanego trójnika rur PEX, który " otwierał się " wypuszczał wodę lub gaz jeżeli ciśnienie w rurach było wyższe niż 4 bary. To też ciekawostka, ale rury PEX nie przestaną mnie zaskakiwać, jeszcze kombinacje rura PEX i kształtki skręcane to najbardziej niebezpieczne połączenie w hydraulice. Tu muszę wspomnieć o niewiarygodnym przypadku jaki widziałem  na zdjęciach u znajomego inżyniera budowy - zgrzewane rury PEX. Tak, to miało miejsce na prawdę, w Polsce w XXI wieku.  Instalacja wytrzymała tydzień i zalała wszystko totalnie. 

Po długotrwałej operacji doszczelniania skręcanego trójnika - próba ciśnieniowa ustabilizowała się. 

Kolejnym krokiem była inspekcje kanalizacji. 

Drugie podejście, pierwsza była umywalka, demontaż muszli i tu taka ciekawostka. Woda kapie z góry, od strony rury doprowadzającej wodę do spłukiwania.  Takiej ciekawostki wyciekowej dawno nie widziałem

Osuszałem ten budynek, zawilgocone były ściany oraz przestrzeń pod posadzką. Właściciele nie zgodzili się jednak na wiercenie otworów w podłodze. Cały parter był wyłożony tymi samymi płytkami i nie było już zapasowych.  Musiałem trochę się postarać, zastosować odpowiednie techniki - więcej o moich metodach na  mojej stronie osusz.to    Zapraszam !

Dolna cześć spłuczki podtynkowej. W elipsach widoczne pęknięcia plastiku


To moje dzieło. Dodam, że wszystkie płytki, które ja usunąłem były nietknięte.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz