środa, 3 września 2014

Zerwany gwint

Wyciek wykryłem zupełnie bez przyrządów, no może poza pomiarem wilgotności i kamerą termowizyjną.
Od wejścia do budynku do wykrycia przyczyny wycieku minęło dokładnie 23 minuty, sprawdziłem to sobie:)

Miejsce wycieku zlokalizowałem gołym, nieuzbrojonym uchem.

Przyczyną zwilgocenia była zerwany gwint krzywki

W dolnej części ściany widoczne jest zawilgocenie, ale to nie tam był wyciek

Aby uniknąć zniszczeń w łazience, naprawiłem instalację przez otwór w ścianie, w pokoju obok

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz